Systemy wykorzystujące sztuczną inteligencję spotykamy na każdym kroku: w wyniku ich obliczeń odtwarza się kolejny utwór na Spotify, wyświetlają wyniki w wyszukiwarce internetowej i reklamy na portalu społecznościowym. Ale mają z nimi też do czynienia osoby wnioskujące o kredyt i kandydaci do pracy w firmach, w których za wstępną selekcję odpowiadają algorytmy uczenia maszynowego.
Sztuczna inteligencja budzi skrajne emocje: od bezkrytycznego zachwytu po strach, że wywróci nasz świat do góry nogami. Gdzieś pośrodku plasują się ci, którzy lubią AI za to, że wykonuje za nich żmudne prace i porządkuje chaos informacyjny. Czym w rzeczywistości jest program komputerowy nazywany sztuczną inteligencją, który decyduje o tak wielu aspektach życia każdego z nas?
Modele statystyczne wykorzystywane w sztucznej inteligencji są tak skomplikowane, że nie warto próbować odtwarzać kolejnych obliczeń. Nie znaczy to, że jesteśmy skazani na bycie bezwolnym przedmiotem niezrozumiałych operacji matematycznych, które dokonują się w tzw. czarnych skrzynkach. AI nie jest samodzielnie podejmującym decyzje podmiotem. To ludzie decydują, do czego chcą wykorzystać tę technologię i jak ma ona działać. Dlatego warto otwarcie rozmawiać o tym, jakim celom służą konkretne systemy wykorzystujące AI: po co dany system został wdrożony? Kto ma nad nim kontrolę? Jakie założenia na temat rzeczywistości przyjęli jego projektanci? Jakie się wiążą z tym ograniczenia? Jak wpływa na użytkowników? Wreszcie, jakie błędy uznano za dopuszczalne?
W opracowaniu Sztuczna inteligencja non-fiction:
- rozwiewamy mity i nieporozumienia narosłe wokół AI;
- opisujemy, jak wygląda proces projektowania systemów wykorzystujących AI i jaką rolę odgrywają w nim decyzje podejmowane przez ludzi;
- wyjaśniamy, jakie ograniczenia ma sztuczna inteligencja: w czym naprawdę może nam pomóc, a gdzie tworzy nowe ryzyka.