Jak tworzyć sztukę z udziałem sztucznej inteligencji? Czy AI wywróci świat artystów do góry nogami? Odpowiedzi na pytania znają laureaci konkursu Digital Ars. Prace cyfrowych artystów można oglądać na wystawie online zorganizowanej przez fundację Digital Poland.
Ivona Tautkute
Laureatka I miejsca w kategorii ‘nowa’ i ‘otwarta’ za projekt These humans did not feel oraz Unseen Warsaw.
Jak rozpoczęło się Pani zainteresowanie sztuczną inteligencją?
Sztuczną inteligencją zajmuję się na co dzień w pracy jako starszy programista uczenia maszynowego. Zgłębiam tajniki sztucznej inteligencji już od ponad czterech lat. Wcześniej pracowałam w finansach, jednak w pewnym momencie stwierdziłam, że praca w banku daje mi zbyt mało wyzwań i satysfakcji i zdecydowałam się na mocny zwrot w swojej ścieżce kariery, zaczynając się uczyć programowania prawie od zera. Dużym ułatwieniem było moje wykształcenie matematyczne, które pozwoliło na szybsze zrozumienie założeń i działania algorytmów uczenia maszynowego. Po wyuczeniu pierwszych modeli sztucznej inteligencji i zaobserwowaniu działania takiego modelu w świecie rzeczywistym, poczułam magię i zrozumiałam, że chcę się tym dalej zajmować. Poza tym zawsze się interesowałam i zajmowałam fotografią, więc zagadnienia przetwarzania obrazu i wizji komputerowej (ang. “computer vision”) wydawały mi się wyjątkowo bliskie i fascynujące. Napisanie programu komputerowego, który w procesie uczenia zacznie “rozumieć” i “widzieć” koncepty wizualne, a nie tylko piksele i liczby, jest czymś, co daje dużo satysfakcji.
Czy trudno jest postawić pierwsze kroki w „zabawie” z AI.
Sztuka tworzona przez AI ostatnio się staje co raz bardziej popularna, głównie ze względu na co raz większą dostępność metod sztucznej inteligencji pozwalających na generowanie obrazów, czy transfer stylu. Metody te są co raz prostsze w użyciu i do najzwyklejszych zastosowań nawet nie jest potrzebna wiedza o uczeniu maszynowym. Co prawda wciąż trzeba wiedzieć, gdzie szukać i mieć pewne podstawy. Mimo prostoty w obsłudze takie narzędzia nie zawierają instrukcji instalacji pakietów Pythona, czy obsługi wiersza poleceń.
Czy Pani zdaniem maszyny staną się kiedyś samodzielne i kreatywne? A może związek sztucznej inteligencji i artystów jest nierozerwalny?
Przy obecnym stanie technologii sztuczna inteligencja jest nie tyle samodzielnym artystą, co nowym i kreatywnym narzędziem. Mimo autonomii w procesie generowania obrazów, kuracja zbioru danych, decyzje o kierunkach estetycznych, czy wybór najlepszych dzieł z nieskończonej przestrzeni możliwości należą do człowieka za ekranem. W porównaniu do tradycyjnego procesu tworzenia, tutaj rola artysty jest nieco odmienna, bo człowiek nie wskaże dla AI konkretnych elementów do wygenerowania, jak z użyciem pędzla. Jednak poda zakres tematyczny i swój cel w dużo ogólniejszej formie. Obecne modele AI wciąż dzieli ogromna przepaść od tak zwanej ogólnej sztucznej inteligencji (ang. AGI- artificial general intelligence). Dopiero rozwój takiej inteligencji pozwoliłby na intencyjne tworzenie sztuki i realizację własnych koncepcji artystycznych przez AI.
Co było motorem do udziału w konkursie?
Gdy natrafiłam na konkurs organizowany przez Digital Ars, bardzo się ucieszyłam, gdyż to oznacza, że sztuka tworzona przez AI zyskuje na popularności również w Polsce, a nie tylko za granicą. Deadline na wysłanie prac był również sporą motywacją do zakończenia już rozpoczętych projektów
Julia Będzińska
Laureatka II miejsca w kategorii ‘otwarta’ za kompozycje, które są rezultatem badań nad niestandardowym podejściem do generatywnych modeli z dziedziny muzyki. Prace dostępne są na SoundCloud.
Skąd zainteresowanie sztuczną inteligencją?
Pierwszy raz zetknęłam się z tą dziedziną na studiach informatycznych. Okazało się, że sztuczna inteligencja łączy ze sobą wiele dyscyplin – w tym matematykę, którą lubię, odkąd pamiętam – co okazało się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Ponadto, moje zamiłowanie do analizowania i ciągłego pozyskiwania nowej wiedzy sprawiły, że bardzo szybko się wciągnęłam.
W Pani pracy to sieć neuronowa ma za zadanie skomponować melodię do zadanego akompaniamentu. Czy Pani zdaniem algorytmy mogą w przyszłości tworzyć dzieła lepsze od tych, które skomponował człowiek?
Utwór muzyczny, czy w ogóle utwór sztuki, to dla mnie emocje, nierzadko też historia, osobowość autora, a nawet ślad czasów, w których powstawał. To byłyby niesamowite czasy, gdzieś spoza mojej wyobraźni, gdyby przyszłość przyniosła sztuczną inteligencję o takich możliwościach. W dodatku gdzieś po drodze to my, odbiorcy takiej sztuki, musielibyśmy te algorytmy zaakceptować i przyznać im wyższość – bynajmniej dla mnie ‘lepsze’ i ‘gorsze’ w sztuce jest niemożliwe do zdefiniowania. Nie ukrywam jednak, że według mnie algorytmy w przyszłości nie przestaną nas zaskakiwać, i jakość ich utworów będzie rosnąć. Mam przy tym ogromną nadzieję, że granica między dziełami ludzkich i algorytmicznych twórców i będzie zawsze jasno postawiona.
Jak wyglądał proces twórczy w Pani projekcie? Czym różni się trenowanie sieci neuronowych od zwykłego komponowania muzyki?
Projekt rozpoczął się od zaplanowania naukowego eksperymentu, który zostanie udokumentowany jako praca magisterska. W związku z tym, do właściwego procesu twórczego należałoby zaliczyć całą pracę włożoną w analizę dotychczasowych rozwiązań, pozyskanie zbioru danych, zaproponowanie modelu sieci neuronowej, implementacja oraz wytrenowanie modelu i analiza wyników. Aby otrzymać jak najlepsze wyniki, przeprowadziłam kilka eksperymentów które różniły się utworami (różni autorzy i style muzyczne) oraz konfiguracją sieci. Na koniec pozostało wybrać najlepsze kompozycje – gotowy akompaniament za każdym razem był losowany ze zbioru danych, natomiast sieć komponowała do niego melodię na kilka sposobów. Dostrzegam tylko jedno podobieństwa między generowaniem a komponowaniem muzyki – w obu przypadkach w pewnym sensie opieramy się na przykładach, utworach “usłyszanych” wcześniej. Przy próbie takiego porównania warto mieć na uwadze – choć może to być trudne do wyobrażenia – że sieć neuronowa to algorytm, który nie ma nawet świadomości, że tworzy muzykę.
Co skusiło Panią do udziału w konkursie Digital Ars?
Jestem bardzo wdzięczna opiekunowi mojej pracy magisterskiej, Panu mgr inż. Dawidowi Wiśniewskiemu za podesłanie konkursu, którego rozpoczęcie przypadło na moment, w którym wiedziałam już, że eksperyment się udał. Za to mojej promotorce, dr hab. inż. Agnieszce Ławrynowicz, zawdzięczam motywację do połączenia ze sobą moich dwóch pasji. Mój udział w Digital Ars był raczej nieśmiały, nadesłane kompozycje to dla mnie dopiero początek, szkice. Pomysłów na dalszy rozwój, także w kierunku artystycznym, nie brakuje, a wyróżnienie w konkursie to najlepsza motywacja do dalszej pracy. Mam nadzieję, że moja sieć neuronowa zagra kiedyś na scenie, z prawdziwymi muzykami, co będzie kolejnym wymiarem sztuki.
Michał Krzyczkowski
Laureat II miejsca w kategorii transformacja za interpretację filmu ‘’Wjazd pociągu na stację w La Ciotat’’.
Jak rozpoczęło się Pana zainteresowanie sztuczną inteligencją?
O sztucznej inteligencji słyszałem od dawna, lecz dopiero od około dwóch lat zaczęła wzbudzać moje zainteresowanie. Nastąpiło to wraz z przedostaniem się jej do kultury internetowych memów jak i jako narzędzia do tworzenia efektów specjalnych.
Pana interpretacja filmu „Wjazd pociągu na stację w La Ciotat” braci Lumiere przeniosła go do zupełnie nowej nadrzeczywistości. Czy wykorzystanie AI zmieniło także jego znaczenie?
Wydaje mi się, że odpowiadając na to pytanie musimy sięgnąć do kontekstu powstania pierwowzoru. Gdy bracia Lumiere na końcu XIX wieku tworzyli „Wjazd pociągu na stację w La Ciotat” nie było to dzieło sztuki, była to próba rejestracji rzeczywistości, która ich otaczała za pomocą nowego wynalazku. Dopiero z perspektywy czasu możemy uważać „Wjazd pociągu” za część sztuki, ponieważ dało początek najwspanialszej (według mnie) jej dziedzinie – filmowi. Wracając do pytania, surrealizm, który udało mi się osiągnąć w transformacji pracy braci Lumiere nie nadał nowego znaczenia temu nagraniu, lecz zestawił ze sobą dwie rewolucje technologiczne – kino i sztuczną inteligencję, tworząc zarazem metaforę zmiany.
Sztuczna inteligencja to szansa czy zagrożenie dla sztuki?
Proces powstawania pracy przy użyciu AI jest zupełnie inny, to algorytm jest twórcą a my tylko zleceniodawcą, dopiero na końcu powstania pracy widzimy jej finalny efekt. Moim zdaniem nie jest zagrożeniem dla tradycyjnych sztuk, jest pewną alternatywą lub nowym polem, które zacznie funkcjonować w cieniu klasycznych dziedzin.
Nowe technologie zmieniają świat sztuki. Co Pana zdaniem wnoszą do tego świata?
Świat sztuki przestał być konserwatywny już w XX wieku wraz z rozwojem i popularyzacją ruchów awangardowych. Uważam, że jest on raczej otwarty na stosowanie nowych technologii, lecz wciąż nie przebijają się tak łatwo do mainstreamu. Mogą wnosić powiew świeżości pośród tego co tworzone było od dawien dawna, ale także pozwalają łączyć ze sobą klasyczne metody tworzenia dzieł razem z nowymi technologiami, co może zaowocować całkiem nowymi i unikalnymi próbami twórczymi.
Natalia Lewczuk
Laureatka I nagrody publiczności za wiersze stworzone z wykorzystaniem wyszukiwarki Google.
Skąd u Pani zainteresowanie sztuczną inteligencją?
Z racji mojego wieku, już od najmłodszych lat otaczała mnie technologia i wszystko, co z nią związane. Nie jest to dla mnie nowość, a raczej codzienność. Zainteresowanie pojawiło się naturalnie.
Czy Pani zdaniem wiersze stworzone przez AI mogą z powodzeniem konkurować z napisanymi przez ludzi?
Mój wiersz jest raczej napisany wspólnie ze sztuczną inteligencją, a nie tylko przez nią. Myślę, że takie połączenie jest najlepsze. Sztuczna inteligencja może nam bardzo ułatwić wiele rzeczy we wszystkich dziedzinach życia. Nie tyczy się więc to tylko sztuki. Oczywiście wierzę, że możliwe jest stworzenie wierszy napisanych w całości przez sztuczną inteligencję. Jednak uważam, że poezja powinna zawsze zawierać jakiś pierwiastek ludzki. Nie da się nauczyć sztucznej inteligencji emocji, prawdziwych przeżyć, czy doświadczeń. Może jedynie próbować to naśladować. Według mnie, nigdy nie dorówna pod tym względem człowiekowi.
Dlaczego postanowiła Pani wziąć udział w konkursie Digital Ars?
Postanowiłam wziąć udział w konkursie, ponieważ lubię pisać. Chciałam podzielić się tym z innymi i przy okazji sprawdzić odbiór tego co robię na szerszą skalę. Poza tym, nietypowa formuła była inspiracją i wyzwaniem, a to najlepsza zabawa. Nie ukrywam, że pracuję obecnie również nad wydaniem własnej książki i fakt, że zostałam nagrodzona w konkursie Digital Ars ma dla mnie bardzo duże znaczenie. Cieszy mnie, że innym ludziom także spodobał się ten wiersz. Dziękuję Wam.
Zespół tajny projekt – Michał Urbański i Kacper Mutke
Laureci II nagrody publiczności za animację śladów pędzla, która powstała dzięki wykorzystaniu sztucznych sieci neuronowych.
Jak rozpoczęło się u Was zainteresowanie sztuczną inteligencją?
Sztuczna inteligencja daje nam możliwość wykonania obliczeń, eksperymentów na poziomie, który był dotychczas nieosiągalny dla człowieka. Jest w stanie przeanalizować ogromne ilości danych by uzyskać nakreślony przez Ciebie cel. To co nas najbardziej ciekawi w wykorzystaniu AI to fakt, że możemy posługiwać się ‘świadomością maszyny na temat pewnych faktów (np. cech obrazu) oraz to, że rezultaty często mają organiczny charakter.
Celem projektu było zbadanie pojedynczych pociągnięć pędzla na płótnie i sprawdzenie, jak sztuczna inteligencja na tej podstawie opowie o ich pochodzeniu. W jaki sposób wyglądało trenowanie modelu AI?
Napisaliśmy algorytm dzielący zbiór zdigitalizowanych obrazów w dużych rozdzielczościach na małe fragmenty zawierające odpowiednio skadrowane ślady pociągnięć pędzla i uzyskaliśmy ponad 180 tysięcy próbek takich śladów. Następnie pliki graficzne zostały zdekodowane, znormalizowane i przetworzone na format nadający się do treningu używanego przez nas modelu sieci. Trening trwał nieprzerwanie przez około 3 tygodnie, używaliśmy karty graficznej z 12GB VRAM. Poziom wytrenowania sieci był na bieżąco monitorowany, aby uniknąć przetrenowania, co może skutkować brakiem dostatecznego poziomu generalizacji podczas generowania wynikowej animacji. Innymi słowy przetrenowana sieć zbyt dobrze oddaje cechy danych treningowych i nie dodaje prawie nic “od siebie”, a zależało nam na uzyskaniu podobnych, ale jednak nowych śladów.
Dlaczego postanowiliście wziąć udział w konkursie Digital Ars?
Rozwój sztuki wykorzystującej AI jest dla nas istotnym tematem i widzimy w nim przyszłość i szanse na rozwój. Chcielibyśmy, aby działania w tej dziedzinie stały się bardziej powszechne w pracy artystów. Postanowiliśmy wziąć udział w Digital Ars, aby wspierać działania związane z popularyzacją sztuki AI oraz stanąć w szranki z resztą artystów działających w tym obszarze. Cieszymy się z wygranej oraz że nasza praca została doceniona przez publiczność.
Wszystkie prace można obejrzeć na stronie Kunst Matrix.
Autor wpisu / Partner wpisu:
Festiwal Cyfryzacji