Zastanawiające jest to, jak bardzo cyfryzacja i nowe technologie zakorzeniły się w naszym świecie. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak płynnie i szybko to nastąpiło. O tym zjawisku oraz jak jego przykładem mogą być telefony komórkowe rozmawiają Ryszard Hordyński, dyrektor ds. strategii i komunikacji w Huawei Polska, oraz Jerzy Telesiński w podcaście dostępnym na TOK FM.
Jerzy Telesiński: Czy faktycznie jest tak, że jeszcze 10 lat temu ten cyfrowy świat wyglądał zupełnie inaczej, a nam się po prostu bardzo łatwo o tym zapomina, bo jest nam w nim coraz wygodniej?
Ryszard Hordyński, dyrektor ds. strategii i komunikacji w Huawei Polska: Myślę, że tak. Myślę, że po pierwsze rzeczywiście zapominamy. Po drugie, ten postęp cyfryzacji i postęp rozwoju technologii przyspiesza cały czas, i tym bardziej trudno jest znaleźć jakiś punkt odniesienia. Ale najłatwiej jest sobie wyobrazić czy przypomnieć, jak wyglądało 10 lub 15 lat temu używanie telefonów komórkowych. Pewnie 15 lat temu, to właściwie ledwo się one pojawiły, ale nawet 10 lat temu służyły tylko i wyłącznie do rozmów, ewentualnie do wysyłania tzw. SMS-ów. Dzisiaj dobrze wiemy, że przez telefony zrobimy właściwie wszystko. Możemy kupić akcje spółek, możemy robić przelewy z banku do banku, możemy zamawiać taksówkę, możemy zamawiać jedzenie, możemy zamawiać bilety samolotowe – generalnie robimy przez nie wszystko. Telefony w pewnym sensie zastępują nam nawet dowód osobisty. Jeżeli mamy zainstalowaną przykładowo aplikację mObywatel, mamy już tam dowód osobisty, a nawet certyfikat szczepienia. Więc ewidentnie tak. Widać, że to przyśpiesza i wydaje się, że do dobrego się przyzwyczajamy, a nie pamiętamy, jak było wcześniej.
A czy to zawsze jest na pewno dobre? Czy na przykład ponosimy jakieś koszty w związku z tym? Pytam dlatego, że z badania, które pojawia się właśnie w kontekście Digital Festival wynika, że jednak Polacy mają dużą dożę nieufności do nowoczesnych rozwiązań, a przynajmniej do niektórych z nich i mają wątpliwości – co prawdopodobnie wynika chyba bardziej z niewiedzy niż z takiego strachu rzeczywiście – więc czy jest się czego bać? Albo na co uważać by czuć się pewniej w tym świecie?
Z każdą technologią, z każdym postępem pojawiają się pewne ryzyka związane z jego użytkowaniem. Jak nie było kiedyś samolotów, tak nie było wypadków lotniczych, nie było samochodów, tak samo nie było wypadków samochodowych – to jest dość oczywiste. Rzeczywiście świat cyfrowy, a w szczególności to, że wchodzimy w niego z coraz większą liczbą i szerszym obszarem naszych życiowych zainteresowań powoduje to, że pojawiają się rożnego rodzaju przestępcy, korzy działają w tym cyfrowym świecie. Starają się ukraść naszą tożsamość albo numer konta, login czy hasło – to jest dość naturalna kolej rzeczy. Natomiast nie należy się tego bać, a być użytkownikiem bardziej uświadomionym – czyli należy zdawać sobie sprawę z tych niebezpieczeństw. Należy chronić swoich haseł, nie należy przekazywać PIN-ów nikomu obcemu, należy dzieci i młodzież uczulać na tego typu rzeczy, że na przykład na Facebooku nie należy wrzucać wszystkich zdjęć i adresów zamieszkania, przebywania itd. Wydaje mi się, że jest to naturalna kolej rzeczy, ale z którą, im bardziej będziemy świadomi, sobie poradzimy.
Do odsłuchania całego podcastu zapraszamy na TokFM, kliknij tutaj by odsłuchać.