Trudno wyobrazić sobie życie bez internetu. Pandemia tylko utwierdziła nas w przekonaniu, że gdyby nie możliwość funkcjonowania online, to nie wyszylibyśmy z koronakryzysu tak silni, jak obecnie jesteśmy. Ten egzamin na szóstkę zaliczył światłowód!
Zacznijmy od wyjaśnienia: czym jest internet światłowodowy? Jak sama nazwa wskazuje, wykorzystuje fale świetlne, które docierają do naszych domów przez kabel wykonany z włókna szklanego.
Lista zalet tego typu internetu stacjonarnego jest bardzo długa. Zacznijmy od kluczowych: jest on wyjątkowo szybki i stabilny. Oznacza to, że świetnie nadaje się do pracy lub nauki zdalnej! Również dzięki niemu sprawnie funkcjonują e-urzędy i telemedycyna. Ponadto jest odporny na ewentualne zakłócenia radiowe i elektromagnetyczne, czego rezultatem jest mniejsza awaryjność.
To nie koniec plusów! W transmisji światłowodowej nie występuje promieniowanie elektromagnetyczne, więc tego typu technologia w żaden sposób nie zagraża zdrowiu ani życiu człowieka. Co więcej, sieci światłowodowe są podstawą do rozwoju wielu nowych technologii – bez tego nie byłoby rewolucji cyfrowej.
W przeciwieństwie do internetu mobilnego światłowodowy się nie wyczerpuje! A gdy nam operator podpadnie w jakikolwiek sposób, to można go w łatwy sposób zmienić na innego bez konieczności robienia ponownego przyłącza do sieci.
Warto podkreślić fakt, że światłowód jest eko! Uściślając: wyróżnia się wysoką efektywnością energetyczną, a pośrednio wpływa również na zmniejszenie śladu węglowego. Zastanawiacie się: jak to możliwe? Już tłumaczę. Z jednej strony jest odporny na uszkodzenia, dzięki czemu serwisanci nie muszą często dojeżdżać na miejsce awarii. Z drugiej: dzięki pracy zdalnej i edukacji online udało nam się ograniczyć dojazdy do biur i szkół, co istotnie obniżyło poziomu smogu w wielu miastach. Załatwiając sprawy urzędowe oraz wizyty lekarskie online, oszczędzamy papier – to również działanie na rzecz ochrony środowiska.
Na koniec opowiem jeszcze o przepustowość łącza. Podaje się ją w gigabitach na sekundę, a zależność jest prosta: im większa liczba gigabitów, tym lepiej dla odbiorcy. Na przykład mając łącze o prędkości 1 gigabita na sekundę to ściągniemy dane o wielkości 0,125 gigabajtów. Podkreślmy, że są to dwie różne jednostki miary: gigabit i gigabajt. Pierwszą zapisujemy: wielkie „G” i małe „b”. Drugą: zarówno „G”, jak i „B” wielką literą.
Chociaż może się to wydawać mało prawdopodobne, to dziś nie każdy mieszkaniec Polski ma dostęp do szerokopasmowego internetu. Raczej nie borykają się z tym problemem mieszkańcy dużych miast, ale małych miejscowości i wsi – owszem. Na szczęście są firmy, które łatają tzw. białe plamy na mapie kraju. Jedną z nich jest NEXERA. Buduje sieć światłowodową w czterech regionach polski: Świętokrzyskim, Łódzkim, Kujaw z Pomorzem i Mazowszem oraz w Regionie Warmii i Mazur. Zasięgiem obejmie ponad 1 mln gospodarstw domowych oraz prawie 3 tys. szkół i jednostek edukacyjnych.
Partnerami Głównymi Akademii SkillUp są: Accenture i Nexera.