Dane medyczne mogą być cenną zdobyczą dla komputerowych włamywaczy. Przekonał się o tym szpital w Czechach, który dopiero po próbie ataku zainwestował w rozwiązanie pozwalające chronić swój system informatyczny.
Badania dojrzałości szpitalnej informatyki w placówkach w naszej części Europy potwierdzają fakt widoczny od dawna gołym okiem. Informatyka w szpitalach jest niedoinwestowana i niedoceniana przez zarządy. Brakuje wielu zupełnie podstawowych podsystemów, a kadra informatyczna ma niski status.
W tym czeskim szpitalu było podobnie. Bezpieczeństwem informatycznym zajmował się specjalista od sieci. Było to raczej jego hobby, bo budżet nie przewidywał żadnych inwestycji w ten obszar. Zarząd zajął się tą sprawą dopiero wtedy, gdy doszło do niewielkiego wycieku danych z systemu informatycznego. Podpisano wówczas umowę na opiekę w systemie IBM IRIS.
Osiem miesięcy później jeden z pracowników szpitala powiadomił informatyków o dziwnych wiadomościach email, jakie widzi w swojej skrzynce odbiorczej. Były to informacje o problemach w dostarczeniu wiadomości do odbiorcy, jednak pracownik nie przypominał sobie, by kiedykolwiek wysyłał do nich jakikolwiek email. Na tym etapie specjalista przystąpił do działania: powiadomił kierownictwo o możliwości wystąpienia Incydentu Bezpieczeństwa oraz skontaktował się z ekspertami IBM IRIS.
Czytaj więcej:
http://forumezdrowia.pl/info/przeglad_technologii/jak-ochronic-dane-pacjentow/