3 października, 2021

Subskrypcje: hit czy kit?

Popularność subskrypcji lawinowo rośnie zarówno wśród konsumentów, jak firm. To słowo stało się hasłem reklamowym, który działa na klientów jak magnes. Są dobre pod warunkiem, że wybierane świadomie. Poznaj podstawowe ich zalety w czasie dnia Moje zakupy i finanse, którego opiekunem jest firma Santander, Allegro oraz Visa. 

Średnia liczba subskrypcji na użytkownika rośnie i wynosi dziś 5,7, podczas gdy rok wcześniej było to tylko 3,9 ― głosi tegoroczny raport autorstwa fundacji Digital Poland zatytułowany “Subskrypcje 2021”. Niezmiennie nadal najchętniej korzystam z abonamentu w celach rozrywkowych (dostęp do streamingu filmów, seriali, muzyki, telewizji), usług telekomunikacyjnych (dostęp do internetu i telefonii), czy mediów (woda, prąd, gaz). Co ciekawe, chętnie płacimy w ten sposób za karmę dla zwierząt oraz dietę pudełkową.

Warto podkreślić, że na wyniki tegorocznego badania wpłynęła pandemia koronawirusa. Z wiadomych względów jeszcze większym zainteresowaniem niż rok wcześniej cieszyły się wszelkiego rodzaju usługi, które umilały czas spędzony w domu ― Polacy chętniej subskrybowali nie tylko platformy streamingowe, ale też mediowe (tytuły prasowe i portale zamknięte za tzw. paywallem). Ten sposób płacenia za usługi przyciąga kolejne branże – np. finansową. Na polskim rynku usługi w tym modelu oferuje już pierwszy bank, a kolejni gracze przygotowują się do tego. Dlaczego subskrypcje są tak rozchwytywane? Oto kluczowe zalety!

Wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda

Zdecydowana większość ankietowanych na zlecenie fundacji Digital Poland jako powód swojej decyzji o korzystaniu z usług subskrypcyjnych wymienia wygodę i komfort w ich użytkowaniu oraz sprawną realizację płatności.

Taki stosunek do subskrypcji nie powinien dziwić. W praktyce wygląda to tak, że klient raz podaje dane transakcyjne i po wyrażeniu jednorazowej zgody na obciążenie karty czy rachunku bankowego nie musi pamiętać o kolejnych opłatach. Do tego subskrypcje są bezpieczne i można z nich zrezygnować w każdym momencie, co bardzo cenią sobie użytkownicy.

Klarowna cena możliwa do podziału

Wisienką na torcie zalet tego modelu biznesowego jest przejrzystość cennika, co jest zmorą wielu usług dostępnych na rynku (np. finansowych). Subskrybent wie, ile zapłaci za usługi lub towar. Ba, nie musi pamiętać o ich zakupie, bo wszystko dostanie pod nos. Na Zachodzie subskrypcje zataczają coraz szersze kręgi – w abonamencie kupuje się bieliznę, rośliny doniczkowe, wina, środki higieny osobistej, szczoteczki do zębów, kosmetyki czy artykuły papiernicze.

Subskrypcja idealnie wpasowują się w ideę współdzielenia, czyli klasyczną zrzutkę. Często użytkownicy platform streamingowych korzystają z tej możliwości, dzięki czemu cena staje się jeszcze atrakcyjniejsza.

Korzystaj zamiast posiadać

Subskrybowanie jest proekologiczne – pozwala skutecznie walczyć z nadprodukcją oraz nadmiernym wykorzystaniem surowców (np. można mieć abonament na ubrania i akcesoria). Opłata cykliczna jest również bardziej korzystna dla samych producentów, którzy uniezależniają się od jednostkowych transakcji sprzedaży, ponieważ struktura ich przychodów zmienia się w stały, przewidywalny i odnawialny dochód.

To tylko niektóre z zalet subskrypcji zamiennie nazywanych abonamentem lub płatnością cykliczną. Podsumowując, założenie tego typu płatności jest proste: klientowi, który jest w centrum tego modelu biznesowego, ma wygodniej korzystać się z towarów i usług. Konsumując nie zapominajmy o zdrowym rozsądku – subskrybujemy to, z czego naprawdę korzystamy. Pojedyncze opłaty abonamentowe wydają się relatywnie niskie, jak na nasze europejskie warunki. Gdy jednak zbyt mocno damy się porwać modzie, to sumaryczna kwota wszystkich abonentów może okazać się zbyt ciężka do udźwignięcia, albo będą to pieniądze wyrzucone w błoto.

 

Rodzaj treści: Artykuł,
Autor wpisu / Partner wpisu: Nell Przybylska / Fundacja Digital Poland